Mróz i śnieg w Puszczy Białowieskiej - żubry korzystają z miejsc zimowego dokarmiania
Białowieski Park Narodowy (BPN) rokrocznie przygotowuje na potrzeby żubrów żyjących w puszczy siano w brogach, które jest kontraktowane u rolników, przez nich koszone i pozostawiane na łąkach, albo przygotowywane lub kupowane przez park; przygotowuje też zapas sianokiszonki i buraków, które są soczystą karmą lubianą przez żubry.
Zwierzęta same decydują, kiedy niejako "zaczyna się" ich dokarmianie; korzystają bowiem najpierw z siana pozostawionego dla nich w brogach. "Mimo że nie mamy zimy kalendarzowej, to zimę w pogodzie mamy już od dłuższego czasu. W głównym miejscu dokarmiania na terenie parku zebrało się ok. 50 żubrów" - powiedziała PAP dr Katarzyna Daleszczyk z ośrodka hodowli żubrów BPN.
Powodem takiego zachowania żubrów jest właśnie pogoda i pokrywa śniegu, sięgająca 20-30 cm. "Również po żubrach, które mają założone nadajniki widzimy, że one się teraz mniej poruszają. Taka pogoda dla tak dużych zwierząt stanowi utrudnienie w przemieszczaniu się, a tym bardziej w znalezieniu pożywienia" - dodała.
Dr Daleszczyk oceniła, że nawet zapowiadane za kilka dni ocieplenie i odwilż nie sprawią, że żubry bytujące w grupach mieszanych odejdą z miejsc dokarmiania, ewentualnie zrobią to tylko na niedużą odległość. Bardziej mobilne są samotne byki; one mogą szukać pożywienia w puszczy.
Tradycyjnie zimą (w styczniu-lutym, bo chodzi o dane na koniec minionego roku) przeprowadzane jest liczenie populacji żubrów żyjących na wolności w polskiej części Puszczy Białowieskiej. We współpracy parku i okolicznych nadleśnictw prowadzony jest najpierw monitoring, a później liczenie tych zwierząt. Świeży śnieg pomaga lokalizować po tropach te, które nie bytują w miejscach stałego dokarmiana.
Na koniec 2021 roku doliczono się podczas takiej inwentaryzacji 779 osobników, w tym ponad stu cieląt. Park informował wtedy, że to dane na ostatni dzień roku, ustalone na podstawie przeprowadzonych obserwacji.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ amac/